poniedziałek, 22 czerwca 2009

Przypowieść

Pociąg. Przysypiam. Obok mnie małżeństwo z dwoma córkami. Starsza ma może pięć lat. Ciągnie ojca za rękaw i krzyczy:
- Tato, tato, patrz!
Ojciec, lekko znudzony, wygląda przez szybę - nic nie przyciąga uwagi; pola, budynki.
- Na co mam patrzeć?
- Tato, patrz! P o l s k a !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz