piątek, 13 lutego 2009

Na dobry poczatek

Prosze wybaczyc dzisiejszy brak polskich znakow, dopiero sie rozkrecam... :-)

My way - or the high way! Tak, zyjemy w Matrixie. Albo postpopkulturowomodernistycznej papce (pulp) z ktorej powstal i w ktora sie obrocil, na wieki i na nie. Wieki.

Nadaje temu blogowi podtytul: Pamietnik Niezaleznej Dziewczyny. Jakkolwiek brzmi to dosc sentymentalnie, calkiem niezle reprezentuje on moje obecne dazenia. Byc moze sa to moje zyciowe dazenia.

Ideal, jakim dla mnie jest wolnosc i niezaleznosc jednostki - powiedzmy tylko, ze nie sadze, bym mogla go spelnic. Jestem tylez indywidualistka co istota spoleczna, jak kazdy z nas. Normalna, w tym konkretnym aspekcie. Niemniej jednak moje poszukiwanie wolnosci i niezaleznosci - fizycznej, finansowej, filozoficznej, uczuciowej, seksualnej, duchowej... i tak dalej... moj holy quest... stana sie tematem publikowanych tu rozwazan. Jestem bowiem okreslona przez wiek, narodowosc, plec, konwencje, stereotypy, odziedziczone wzorce zachowan. Staram sie uswiadamiac je sobie - wiedza o nich to skromny rodzaj wolnosci, ale dla mnie to wszystko, co moge miec. Oczywiscie czasem swiadomosc prowadzi do zmiany. Czesciej jednak do frustracji, ktora owocuje wnioskiem - by znow rzucic Matrixem - "Ignorance is bliss".

(Taak... musze skonczyc, zanim wykorzystam wszystkie dobre matrixowe cytaty :-)

Coz. Notki 'na temat' beda na tym blogu czyms w rodzaju misji telewizji publicznej :P . Zdarza sie zapewne inne - zwiazane z moja szeroko pojeta dzialalnoscia. Na pewno pojawi sie feminizm, wazna dla mnie dziedzina w zwiazku z (nie)zaleznoscia od plci czy orientacji seksualnej. Na pewno bedzie o muzyce, ksiazkach, filmach, wszelkim przekazie intelektualnym. I na pewno bedzie jasnozielony layout, bo ten kolor za mna chodzi ostatnio :-)

(chyba, ze mi sie znudzi :-)

Koncze i pozdrawiam, na dobry poczatek -

Rita_blue